Social lending, czyli pożyczki społeczniościowe

Obrazek

Skoro przez internet można rozmawiać, oglądać telewizję, kupować i sprzedawać różne rzeczy, to dlaczego nie można by pożyczać pieniędzy? Wygodne i często tańsze niż w banku pożyczki są na... kliknięcie myszki.

Uzyskanie pieniędzy ze źródeł pozabankowych może się odbywać również w pełni wirtualnie. Strony nie muszą się widzieć aż do podpisania umowy (niektórzy w ogóle z niej rezygnują). Negocjacje trwają aż do wyłonienia najlepszych dla kredytobiorcy warunków.

Ty dyktujesz warunki

Główną zaletą pożyczek społecznościowych jest to, że tutaj warunki ustala pożyczkobiorca. On decyduje jaką kwotę chce pożyczyć, na jak długo i na jaki procent. Wystawia ofertę i czeka na propozycje od osób, które chcą go wesprzeć (inwestorów). Ze zwycięzcą licytacji zawierana jest umowa. Następnie inwestor wpłaca na konto portalu kwotę, z której korzysta pożyczkobiorca. Spłata długu odbywa się za pośrednictwem serwisu. Czy takim operacjom można ufać? Aby uzyskać dostęp do portalu, trzeba się na nim zarejestrować, podać historię kredytową, zobowiązania. Okres obecności w takim portalu również wpływa na wiarygodność. Użytkownicy z dłuższym stażem mogą pożyczyć/zainwestować więcej pieniędzy, a początkujący przeważnie do 0,5-1 tys. zł.

Wygodniej i taniej

Dzięki portalom social lending pożyczkobiorca już nie stoi na straconej pozycji. Nie trzeba tutaj przedstawiać żadnych dokumentów. Wystarczy wykupić dostęp. W zależności od portalu odbywa się to różnie: przez SMS Poza wygodą są jeszcze inne – bardziej wymierne – korzyści. Na platformach pożyczkowych można wynegocjować niższe oprocentowanie kredytu niż w bankach czy firmach parabankowych (typu Provident). W tych ostatnich wskutek dodatkowych opłat, prowizji i ubezpieczeń realne oprocentowanie sięga kilkudziesięciu, a często nawet kilkuset procent rocznie. W bankach pożyczka za mniej niż 17-18 proc. również jest niemożliwa. Natomiast na social lending tylko od ciebie zależy, ile zapłacisz za kredyt. Musisz tylko przekonać inwestora... Na platformach pożyczkowych można nawet uzyskać kilkusetzłotowe pożyczki na tydzień. Żaden bank nie bawi się w takie interesy, bo bankierom szkoda zachodu, gdyż zysk z takich krótkich transakcji jest prawie żaden.

Komentarze

world 18.08.2009. 16:12

Nie jestem przekonany do tego rodzaju pożyczek i zapewne wiele osób również. O ile pożyczanie pieniędzy przez taki serwis może być w porządku, o tyle jeżeli jest się po drugiej stronie (pożycza się pieniądze), to nie jest już tak kolorowo. Jaka jest gwarancja, że pieniądze zostaną nam zwrócone? Wiadomo, pożycza się dla bezpieczeństwa niewielkie kwoty, ale jeżeli trafimy na nieuczciwą osobę, to tych pieniędzy raczej szybko nie ujrzymy...

Za granicą to jest popularne - u nas nie.

TERYJAKI 23.03.2010. 17:59

TO JEST BARDZO DOBRA FORMA POŻYCZANIA PIENIĘDZY O ILE WIARYGODNE(TZW.SYSTEM ARGENTYJSKI)I O ILE NIE KRYJE SIĘ ZA TYM JAKAŚ PULAPKA.

Dodaj komentarz

* = obowiązkowe pole


4 + 8 =

Pożyczki pozabankowe dla zadłużonych · Pożyczka przez Internet · Social lending, czyli pożyczki społeczniościowe